Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tilda Swinton. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tilda Swinton. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 21 listopada 2023

Bardzo nudny Zabójca

Duże rozczarowanie najnowszym filmem Davida Finchera, autora kultowych filmów "Siedem", "Gra" czy "Obcy 3". Niestety dostępny od kilku dni na Netflix "Zabójca" (The Killer USA 2023) jest wyjątkowo nudny. 

Nudny oczywiście nie oznacza, że źle zrobiony, czy zły. To po prostu oznacza, że ja się na nim nudziłem. Może oczywiście komuś spodobać się pomysł na "Zabójcę", prawie dwugodzinny monolog tytułowego killera. Bo właściwie przez niemal cały film słuchamy przemyśleń głównego bohatera (Michael Fassbender). Zawodowy zabójca ma do wykonania zlecenie. Obserwujemy jak czeka na dogodny moment do oddania strzału. Słuchamy, co ma do opowiedzenia o sobie i filozofii swojej pracy.

środa, 20 maja 2020

Truposze nie umierają. Nowy horror Jarmuscha

Niby wszystko okej, fajna historia o zombie. Ale Truposze nie umierają (The Dead Don't Die USA 2019), którego reżyserem jest Jim Jarmusch (Tylko kochankowie przeżyją, )trochę przynudza. A przy tylu filmach dostępnych na rynku nuda jest zabójcza... 

Fabuła jak w wielu innych filmach. W małym amerykańskim miasteczku Centerville trupy nie umierają, atakują mieszkańców, dzień trwa zdecydowanie za długo. Główni bohaterowie stają do walki z żyjącymi umarlakami. Największe szanse mają ci, którzy z filmów wiedzą, jak walczyć z zombie.

czwartek, 2 stycznia 2020

Tylko kochankowej przeżyją. Horror Jarmuscha

Cały czas oglądając "Tylko kochankowie przeżyją" (Only Lovers Left Alive Francja, Grecja, Niemcy, USA, Wielka Brytania, Cypr 2013) zastanawiałem się czemu Jim Jarmusch (Truposze nie umierają) wybrał konwencję horroru. Fani filmów grozy będą rozczarowani, bo to przy okazji ponury romans opowiadający o życiu wampira, który nie widzi w nim sensu. 

wtorek, 26 czerwca 2018

Doktor Strange walczy o nasze dusze!

Długo się zbierałem do obejrzenia tego filmu, ale niepotrzebne były moje obawy. Doktor Strange (Doctor Strange USA 2016) to naprawdę niezła produkcja Marvela. 

Podchodziłem do tego filmu kilka razy, na Netflixie zniechęciła mnie wersja bez lektora, a z dubbingiem, ale ostatecznie obejrzałem z napisami. Trzeba przyznać, że ogląda się całkiem nieźle, bardzo dobre efekty specjalne (zwłaszcza te ze "składającym" się Nowym Jorkiem), niezła fabuła. Do tego dużo humoru. Oczywiście trzeba pamiętać, że to bajka, ale za to dobrze zrobiona. Podczas filmu pada wyjaśnienie, że Avengersi bronią świat przed zagrożeniem fizycznym, a bohaterowie Doktora Strange przed wrogimi siłami metafizycznymi.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga