To już kolejny z filmów (Monsters Wielka Brytania 2010) o tej tematyce, który zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Najpierw: Projekt Monster, a później Dystrykt 9. I tym razem Obcy pojawiają się na ziemi i zajmują część Meksyku. Są coraz bardziej agresywni i chcą zdobywać nowe tereny. Nic więc dziwnego - zdaniem władz USA - że tereny zagrożone są odgradzane wielkim murem od terytorium Stanów Zjednoczonych.
Film rozpoczyna się od akcji amerykańskich żołnierzy, którzy patrolują obszar w centrum miasta gdzie pojawia się Obcy. Zapada decyzja o ataku lotnictwa. Ten następuje błyskawicznie. Ranna zostaje młoda kobieta. Sam Wynden (w tej roli Whitney Able - Unearthed) córka magnata prasowego zostaje ranna. Ma jej pomóc i przewieźć do bezpiecznej części Stanów fotoreporter Andrew Kaulder (Scoot McNairy - Marcus). Ponieważ jednak podczas nocnej libacji zostaje mu skradziony paszport kobiety i bilet na prom oboje muszą ruszyć przez zakazaną strefę do USA. Dzięki łapówkom ruszają w niebezpieczną podróż. Pytanie jednak - czy w Stanach jest bezpiecznie...?
Film wyreżyserował i scenariusz napisał nieznany mi Gereth Edwards. Widać jednak, że tym filmem zapracował sobie na kolejny. Na 2014 szykuje Godzillę. Przygotowuje też ciąg dalszy Monsters - "Monsters: Dark Continent", którego akcja będzie się działa siedem lat później, a obcy będą już na całym świecie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz