czwartek, 28 stycznia 2016

Wizyta czyli wyprawa do dziadków może być śmiertelnie niebezpieczna!

M. Night Shyamalan wraca i to wraca w dobrej formie. Wizyta (The Visit USA 2015) to naprawdę całkiem niezły film, chociaż oczywiście żaden film tego reżysera nigdy nie dorówna Szóstemu zmysłowi...

Shyamalan wyreżyserował m.in. Szósty zmysł, Niezniszczalny, Znaki, Osada, Kobieta w błękitnej wodzie, Zdarzenie, 1000 lat po ziemi. Tym razem opowiada nam o dwójce dzieciaków - Becca (Olivia DeJonge - Scare Campaign) i Tyler (Ed Oxenbould), które chcąc by ich samotna matka (Kathryn Hahn - Kraina jutra) spędziła czas z przyjacielem postanawiają jechać do dziadków - Nany (Deanna Dunagan) i Pop Popa (Peter McRobbie - Spiderman 2, Messengers, Projekt Manhattan), których nigdy nie widzieli, a którzy są skłóceni z ich matką.

Dzieciaki kręcą film o tym co się dzieje wokół nich (a dokładniej o swojej mamie) więc część wydarzeń mamy okazję widzieć okiem kamery, co nie jest już niczym nowym (od wielu lat) w kinie.

Dziadkowie zaczynają szybko zachowywać się coraz dziwniej! I właśnie te sceny robią największe wrażenie. Zaczynają stresować, pojawia się jakiś dreszcz, ciarki zaczynają przechodzić, stają włosy na rękach. Ale, ale. Część z tych scen jest rozładowywana jakąś humorystyczną sytuacją. I to psuje klimat.

Mimo jednak tych zastrzeżeń trzeba przyznać, że Shyamalan zrobił niezły film, który zmieściłby się w pierwszej dziesiątce horrorów 2015.



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga