Kolejny film Patryka Vegi, w którym jedzie po bandzie. Ale mnie się bardzo podoba! Filmu Kobiety mafii (Polska 2018) jeszcze nie widziałem, ale serial świetny!
Akcja serialu dzieje się znowu w Warszawie. Gang Mokotowski zajmuje się produkcją i handlem narkotykami na wielką skalę. Do rozpracowania grupy ABW zatrudnia "Belę" - Izabelę Konarską wyrzuconą z policji, bo nie pasowała do starających się żyć po cichu i spokojnie prowincjonalnych funkcjonariuszy i ich komendanta (w tej roli Olaf Lubaszenko). Bela (Olga Bołądź) ma być tzw. przykrywkowcem - czyli funkcjonariuszem działającym pod przykryciem, wchodzącym w struktury grup przestępczych. Kwalifikacje do tej roli są naprawdę mordercze. Rola wychodzi jej aż za dobrze...
Jak to u Patryka Vegi zwykle - świetne dialogi (chociaż wulgaryzmów chyba jednak za dużo), bardzo mocne sceny (czasami aż za mocne, ale podobno niemal wszystkie wydarzyły się naprawdę), bardzo dobrzy aktorzy (zebrać w jednym filmie: Bogusława Lindę, Agnieszkę Dygant, Janusza Chabiora, Olafa Lubaszenkę nie jest łatwo. Łatwiej przy nich przymknąć oko na drewnianych aktorów, którzy rzeczywiście wyglądają jakby na plan filmowy trafili przypadkiem.
I nie przeszkadza mi, że Vega razem z filmem robi serial - bardzo lubię jego produkcję i z chęcią oglądam dłuższe wersje. Serial ten znajdziecie jeszcze do końca stycznia na Showmaxie - jest okazja by zobaczyć sporo filmów za darmo wykorzystując upadek tej platformy....
Przeczytajcie moje recenzję Botoksu i Pitbulla. Nowy porządek.
Akcja serialu dzieje się znowu w Warszawie. Gang Mokotowski zajmuje się produkcją i handlem narkotykami na wielką skalę. Do rozpracowania grupy ABW zatrudnia "Belę" - Izabelę Konarską wyrzuconą z policji, bo nie pasowała do starających się żyć po cichu i spokojnie prowincjonalnych funkcjonariuszy i ich komendanta (w tej roli Olaf Lubaszenko). Bela (Olga Bołądź) ma być tzw. przykrywkowcem - czyli funkcjonariuszem działającym pod przykryciem, wchodzącym w struktury grup przestępczych. Kwalifikacje do tej roli są naprawdę mordercze. Rola wychodzi jej aż za dobrze...
Jak to u Patryka Vegi zwykle - świetne dialogi (chociaż wulgaryzmów chyba jednak za dużo), bardzo mocne sceny (czasami aż za mocne, ale podobno niemal wszystkie wydarzyły się naprawdę), bardzo dobrzy aktorzy (zebrać w jednym filmie: Bogusława Lindę, Agnieszkę Dygant, Janusza Chabiora, Olafa Lubaszenkę nie jest łatwo. Łatwiej przy nich przymknąć oko na drewnianych aktorów, którzy rzeczywiście wyglądają jakby na plan filmowy trafili przypadkiem.
I nie przeszkadza mi, że Vega razem z filmem robi serial - bardzo lubię jego produkcję i z chęcią oglądam dłuższe wersje. Serial ten znajdziecie jeszcze do końca stycznia na Showmaxie - jest okazja by zobaczyć sporo filmów za darmo wykorzystując upadek tej platformy....
Przeczytajcie moje recenzję Botoksu i Pitbulla. Nowy porządek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz