Naprawdę brak słów na takie filmy. Bo nie wiadomo co napisać? Że co, że w pamięci zostało mi jedynie określenie "fiucinka" będące swojego rodzaju odmianą "malinki"?
Umrzeć przed świtem (Dead before dawn Kanada 2012) to jeden z tych kretyńskich horrorów, które niby mają być śmieszne. Że to niby parodia, że trochę Zombie, trochę śmiechu, a jeszcze to wszystko oblane sosen 3D i ludzie powinni się nabrać. Ja akurat się nie nabrałem - oglądam wszystko, ale mam na to coraz mniej czasu i coraz bardziej jest mi go szkoda na takie kity. Film wyreżyserowała April Mullen, która też w tym filmie zagrała. Ale scenariusz popełnił Tim Doiron, który zresztą też w tym filmie zagrał.
Poddaję się - więcej nie będę pisał, bo będę marnował Wasz czas. Dodam jedynie, że to film naprawdę dla absolutnie uzależnionych od horrorów.
Zobaczcie nasz profil na Facebooku
Umrzeć przed świtem (Dead before dawn Kanada 2012) to jeden z tych kretyńskich horrorów, które niby mają być śmieszne. Że to niby parodia, że trochę Zombie, trochę śmiechu, a jeszcze to wszystko oblane sosen 3D i ludzie powinni się nabrać. Ja akurat się nie nabrałem - oglądam wszystko, ale mam na to coraz mniej czasu i coraz bardziej jest mi go szkoda na takie kity. Film wyreżyserowała April Mullen, która też w tym filmie zagrała. Ale scenariusz popełnił Tim Doiron, który zresztą też w tym filmie zagrał.
Poddaję się - więcej nie będę pisał, bo będę marnował Wasz czas. Dodam jedynie, że to film naprawdę dla absolutnie uzależnionych od horrorów.
Zobaczcie nasz profil na Facebooku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz