Czytając w piątek zapowiedź filmu "Skinamarink" (Kanada 2022) pomyślałem sobie: woow! Muszę ten horror zobaczyć. Reklama, że jest straszniejszy od "Paranormal Activity", którą to serię bardzo lubię i wiadomość, że jest on grany tylko w jeden weekend dodatkowo zachęcała. Szybko, więc kupiłem wejściówkę do warszawskiej Kinoteki...
Dodatkowo do kupienia biletu zachęciła mnie jeszcze informacja, że niektóre seanse są już wyprzedane. A jak jeszcze dodam, że bardzo dawno na horrorze w kinie nie byłem to sami rozumiecie, że oczekiwania były bardzo duże. W niedzielę wieczorem nie chciało mi się ruszyć z domu, ale jednak zmobilizowałem się i pojechałem (jak fajnie znowu mieszkać w dużym mieście, gdzie są kina!).