Trzeba przyznać, że The Ritual (Wielka Brytania 2017) to naprawdę dobry horror. Robi piorunujące wrażenie od początku do niemal końca. Niemal, bo końcówka, moim zdaniem, mogłaby być lepsza.
Zaczyna się naprawdę bardzo mocno. Grupa przyjaciół wraca z imprezy do domu. Dwóch z nich postanawia jeszcze wejść do sklepu. Nie spodziewają się, że władują się w sam środek napadu. Jeden z nich - Rob (Paul Reid zdołał się ukryć, drugi wpadała w łapy bandytów. Nie chce oddać obrączki i ginie. Odgłos uderzenia kija bejsbolowego o głowę, nawet teraz jak piszę te słowa, przyprawia o dreszcze...
Zaczyna się naprawdę bardzo mocno. Grupa przyjaciół wraca z imprezy do domu. Dwóch z nich postanawia jeszcze wejść do sklepu. Nie spodziewają się, że władują się w sam środek napadu. Jeden z nich - Rob (Paul Reid zdołał się ukryć, drugi wpadała w łapy bandytów. Nie chce oddać obrączki i ginie. Odgłos uderzenia kija bejsbolowego o głowę, nawet teraz jak piszę te słowa, przyprawia o dreszcze...