Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem dwa razy w jednym tygodniu w kinie. Kilka dni temu widziałem Egzorcystę papieża (czytaj recenzję), a teraz Martwe zło: Odrodzenie (Evil Dead Rise USA 2023). Strasznie się męczyłem.
W czasie oglądania wyobrażałem sobie, że napiszę, iż film Lee Cronina jest słaby i strasznie się męczyłem. Ale po wyjściu z kina jednak trochę zmieniłem opinię. Wcale nie jest taki zły. Może to ja odzwyczaiłem się od krwawych scen na ekranie kina? Chyba tak...