Kolejna ciekawa książka Grzegorza Kalinowskiego, który co by nie mówić zna się na pisaniu kryminałów i zna się też dobrze na punkowej historii. Połączenie tej wiedzy pozwoliło mu na napisanie wciągającej powieści z watkami punkowymi i cytatami z piosenek, które dla wielu były niegdyś ważne.
Książka jest niejako kontynuacją "Gry w oczko" (czytaj recenzję), współczesnego kryminału, z wątkami futbolowymi, na których Grzesiek też zna się bardzo dobrze. Mamy więc znowu tych samych bohaterów, m.in. znaną dziennikarkę Joannę, jej przyjaciela Miśka i nowego chłopaka - policjanta z wydziału zabójstw Artura.
Książka jest niejako kontynuacją "Gry w oczko" (czytaj recenzję), współczesnego kryminału, z wątkami futbolowymi, na których Grzesiek też zna się bardzo dobrze. Mamy więc znowu tych samych bohaterów, m.in. znaną dziennikarkę Joannę, jej przyjaciela Miśka i nowego chłopaka - policjanta z wydziału zabójstw Artura.