Od razu powiem jasno. Nowa książka Deana Koontza "Mąż" to nie horror. Nie znaczy to jednak, że jest słaba. Jest bardzo dobra, ale przypomina mi scenariusz filmu sensacyjnego.
Takie książki połyka się w jeden dzień. Podobnie jak poprzednia powieść tego autora, którą recenzowałem - "Ocalona". Ale też szybko się takie książki zapomina. Jest to opowieść o pewnym amerykańskim ogrodniku, którego żona zostaje porwana. Porywacze żądają dwóch milionów dolarów okupu. Czy mężczyźnie uda się zdobyć tak gigantyczne dla niego pieniądze?
Recenzje horrorów, filmów SF, katastroficznych, ale też innych, które oglądam. Chwalę i ostro krytykuję. Bez żadnych skrupułów!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Husband. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą The Husband. Pokaż wszystkie posty
piątek, 10 października 2008
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)
Popularne posty
Szukaj na tym blogu
Archiwum bloga
-
▼
2025
(118)
-
▼
grudnia
(8)
- "Until Dawn”: noc, która straszy już tylko z przyz...
- Czwarty sezon "Szadzi”: rzadki przypadek udanego d...
- "Wojsko z tektury". Iluzja bezpieczeństwa
- Żuławski kontra epoka: historia filmu, którego nie...
- Pięć koszmarnych nocy 2 – kiedy horror zaczyna się...
- Świąteczny skok – słaby, naiwny i nudny film świąt...
- Kiedy film boli naprawdę. O ponownym spotkaniu z ‘...
- Ciche miejsce wraca do początku. I robi to głośnie...
- ► października (14)
-
▼
grudnia
(8)
-
►
2024
(134)
- ► października (12)
-
►
2023
(180)
- ► października (19)
-
►
2022
(148)
- ► października (12)
-
►
2021
(206)
- ► października (14)
-
►
2020
(228)
- ► października (12)
-
►
2019
(169)
- ► października (17)
-
►
2018
(145)
- ► października (14)
-
►
2017
(55)
- ► października (3)
-
►
2016
(88)
- ► października (10)
-
►
2015
(18)
- ► października (5)
-
►
2014
(16)
- ► października (1)
-
►
2013
(53)
- ► października (6)
-
►
2012
(54)
- ► października (3)
-
►
2011
(70)
- ► października (5)
-
►
2010
(37)
- ► października (2)
-
►
2009
(130)
- ► października (17)
-
►
2008
(174)
- ► października (26)
