No niestety. Mimo, że bardzo lubię polskie filmy, to są jednak tytuły, których nie mogę przetrawić. Tak właśnie było z "Krime Story. Love Story" (Polska 2022). Opowieść o dwóch gangsterach, którzy napadają na biznesmena i rabują mu duże pieniądze, zdecydowanie nie przekonywuje...
Czasami brutalnie, wulgarnie, zabita kobieta w ciąży, seryjny morderca, a czasami komediowo, baa romantycznie. W to wszystko wciśnięci byli oficerowie WSI. Lubię mieszankę stylów, ale tutaj wygląda jakby reżyser Michał Węgrzyn (Gierek, Proceder) nie wiedział jaką konwencję wybrać i zagubił się we mgle. I to mi się nie podobało.