Już sam tytuł wskazuje, że nie będzie na poważnie. I nie było. Było za to nudno, żenująco i siłą zmuszałem się by obejrzeć ten film do końca.
Treść jest pokrótce taka: trzech nieudaczników porywa córkę gangstera. Wywożą ją na prowincję do domu nieżyjącej matki dwóch z nich. Szybko okazuje się, że zamiast pieniędzy dostają chusteczki, a porwana młoda kobieta jest sprytniejsza od nich. Ostatecznie cała czwórka staje do walki ze zmutowanym wieśniakiem (nie do końca zmutowany, a raczej po wypadku w dzieciństwie).