Film wyreżyserował debiutujący w tej roli Bradley Cooper (Jestem Bogiem, Przypadek 39, Strażnicy galaktyki, Strażnicy galaktyki 2, Cloverfild Lane 10, Nocny pociąg z mięsem), który też wystąpił w głównej roli starzejącej się gwiazdy muzyki country.
Jack poznaje Ally - występującą w barach dziewczynę o nieprzeciętnym głosie (w tej roli Lady Gaga - Faceci w czerni 3, Sin City - damulka warta grzechu, American Horror Story: Hotel). Zakochuje się w niej i daje jej szanse występu na koncercie swojej grupy. Ally wpada w oko menadżerowi, który proponuje jej kontrakt. Dziewczyna zaczyna robić karierę. Niestety Jack coraz bardziej zaczyna być uzależniony od alkoholu, narkotyków, zaczyna też tracić słuch... Nie może sobie poradzić z tym, że Ally robi karierę wokalistki pop.Film ogląda się bardzo dobrze, jest dużo emocji, ale niedobrze jest zakładać, że skończy się happy endem. Niestety... Później pozostajesz z rozdziawioną gębą i łzami w oczach. Do tego świetna rola Bradleya Coopera i Lady Gagi (kto by się spodziewał, prawda?). O ile nie dziwi, że ta druga świetnie śpiewa, to budzi jednak zdziwienie, że Cooper sam zdecydował się zaśpiewać wszystkie piosenki. I nawet, ja który nie słucham tego typu muzyki, muszę to przyznać. A jego solówki na gitarze!? Miodzio! Polecam Wam zdecydowanie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz