Jeden z tych horrorów, których bohaterowie zapętleni w czasie przeżywają nieustannie ten sam koszmar. Film Koko-di Koko-da (Dania, Szwecja 2019) opowiada o przechodzącym poważny kryzys małżeństwie, które kilka lat po śmierci dziecka, wybiera się na wypoczynek pod namiotem.
Niestety wybierają miejsce w głębi lasu, w kompletnie nie znanym sobie miejscu. Nad ranem, gdy kobieta chce wyjść za potrzebą fizjologiczną pojawiają się trzej psychopaci z psem. Mordują kobietę, a następnie jej męża. Po raz kolejny małżonkowie wracają do tego samego momentu, gdy kobieta chce iść za potrzebą.
O dramatycznym rozwoju sytuacji i szaleńcach z psem, pamięta jednak tylko jej mąż. Kolejne próby ucieczki nie przynoszą rezultatów. Sytuacja powtarza się i powtarza... Czy małżonkom uda się uciec?!Mroczny, rozgrywający się w lesie film, który przygnębia beznadziejnością sytuacji. Jednak nieco zawiły i nie do końca zrozumiały, jeżeli nie oglądasz uważnie. Warto więc się skupić. Jeżeli wkręcisz się to film Johannesa Nyholma zrobi na Tobie spore wrażenie, w innym przypadku może być jednak nudno...
Moja ocena: 5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz