wtorek, 8 września 2020

Rzeźnia: parodia horroru antyłupkowego

Zapewne zbyt wiele bym nie napisał o filmie Rzeźnia (Slaughterhouse Rulez Wielka Brytania 2018), gdyby nie jego ekologiczne przesłanie i piosenka The Clash na wstępie. Bo to kolejna marna produkcja, stworzona nie wiadomo dla kogo...

W dużym skrócie to opowieść o brytyjskiej elitarnej szkole dla młodzieży, która nazywa się ku zdumieniu wielu "Rzeźnia". W pobliżu szkoły, gdzie już od pierwszych scen widać, że najsłabsi uczniowie są prześladowani, a kadra sobie nie radzi z tymi, którzy prześladują, zainstalowała się ekipa szukająca gazu łupkowego.
Ma się on rzekomo znajdować pod budynkami szkoły... Tymczasem w korytarzach pod szkołą czają się krwiożercze bestie.  

Ani straszno, ani wesoło. Po prostu smutno i nudno...

Film wyreżyserował Crispian Mills, który scenariusz napisał z Henrym Fitzherbertem.

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga