Kolejny dobry polski serial na Netflix. Produkcję "Idź przodem, bracie" połknąłem w jeden dzień. Naprawdę wciągająca opowieść o byłym policjancie z oddziału antyterrorystycznego, który traci pracę, bo podczas jednej z akcji ginie jego kolega.
Od początku wydaje się nam, że ten serial nie może się źle skończyć. Kłopoty, w które pakuje się Gwiazda (Piotr Witkowski) są coraz poważniejsze. Po samobójczej śmierci ojca-hazardzisty przejmuje jego długi, żeby nie stracić domu, i wpada w spiralę coraz większego zadłużenia.