Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eric Ladin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Eric Ladin. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 listopada 2018

Krwawa Wataha Mansona u drzwi

To jeden z tych filmów co robią na mnie wrażenie od kiedy mieszkam w dom, obcy ludzie kręcący się w podejrzanych zamiarach w pobliżu budynku mogą spowodować paraliżujący strach. warto obejrzeć więc "Watahę u drzwi" (The Wolves at the door USA 2016) inspirowaną krwawymi zabójstwami sety Charliego Mansona. 

Przyznam szczerze, że ten film na mnie zrobił spore wrażenie. Sam czasami siedząc po ciemku wieczorem i oglądając horror zastanawiam się czy na werandzie, za drzwiami nie stoi ktoś i nie patrzy w moje okno. Przesadzam? Paranoja? Może, ale wyobraźcie sobie siebie samego w pustym domu gdy straszny horror mrozi krew i powoduje dreszcze, a włosy stoją dęba.

wtorek, 31 maja 2016

Annabelle, czyli uważaj na lalkę, może ją opętać demon!

Jakoś nie przekonywał mnie opis tego filmu i pomijałem Annabellę (USA 2014) przy dobieraniu filmów do oglądania. Jednak w końcu się przekonałem. I cieszę się, że wybrałem ten film.


Nie przekonywał mnie opis, że bohaterem filmu jest lalka opętana przez demona. Ale jednak z banalnego pomysłu udało się reżyserowi (John R. Leonetti -  Mortal Kombat 2, Efekt Motyla 2, Wataha u drzwi) i scenarzyście (Gary Dauberman - W pajęczej sieci, Krwiożercza małpa, Wataha u drzwi, Potwór z mokradeł, To, W ukryciu, Annabelle: Narodziny zła) stworzyć niezły film w klimacie obrazów z lat 60.

czwartek, 17 stycznia 2008

Krwawa masakra Tobe Hoopera

Na każdy film Tobe Hoopera, ze względu na jego wcześniejsze dokonania, czekam z niecierpliwością. Krwawa Masakra w Hollywood  jakoś mi jednak do tej pory umykała. Ale wczoraj przyszedł czas i na nią.

Projektant okładki do dvd kierował ja niewątpliwie do maniaków horrorów, bo normalnego (he he) człowiek by nie zachęciła do obejrzenia. Tobe Hooper to twórca słynnego Poltergeista i pierwszej części Teksańskiej masakry piłą mechaniczną czy też Miasteczka Salem. Ale i kilku mniej ciekawych, np. Kostnica.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga