Ostatnio narzekałem na Patryka Vegę, że zrobił słaby film "Pitbull. Kobiety mafii", a tu bardzo miła niespodzianka. Plagi Breslau (Polska 2018) to bardzo dobry film.
Trochę w klimacie przypomina słynne Siedem Davida Finchera. Tu też mamy tajemnicze zabójstwa, które przypominają plagi, z którymi walczył kiedyś burmistrz XVIII wiecznego Breslau. Codziennie o tej samej porze ginie, w brutalny sposób, jakaś osoba. Na ciele ma wyrytą plagę, za którą miała ponieść karę. Tajemniczego mordercy szuka zmęczona życiem policjantka Helena Ruś (Małgorzata Kożuchowska). Pomaga jej policjantka z CBŚP Magda Drewniak (Daria Widawska). Niestety nie udaje się im zatrzymać zabójcy.
Trochę w klimacie przypomina słynne Siedem Davida Finchera. Tu też mamy tajemnicze zabójstwa, które przypominają plagi, z którymi walczył kiedyś burmistrz XVIII wiecznego Breslau. Codziennie o tej samej porze ginie, w brutalny sposób, jakaś osoba. Na ciele ma wyrytą plagę, za którą miała ponieść karę. Tajemniczego mordercy szuka zmęczona życiem policjantka Helena Ruś (Małgorzata Kożuchowska). Pomaga jej policjantka z CBŚP Magda Drewniak (Daria Widawska). Niestety nie udaje się im zatrzymać zabójcy.