piątek, 8 stycznia 2021

Come To Daddy

Co to jest za film... Niby początkowo nudno, klimat bardziej dla miłośników dramatów o relacjach ojca z niewidzianym od dawna synem. Ale w pewnym momencie film "Chodź do tatusia" (Come To Daddy Irlandia, Kanada, Nowa Zelandia, USA 2019) nabiera tempa i klimat się robi coraz bardziej horrorowy, no może nie horrorowy, ale thrillerowy 8-)

Pewnego dnia Norval (Elijah Wood - Oni, Łowca czarownic, Powrót do Przyszłości 2, Sin City - miasto grzechu, Maniac, Hobbit - niezwykła podróżCooties, trylogia Władca Pierścieni, Holistyczna agencja detektywistyczna Dirka Gently'ego, Dzień zagłady) dostaje list-zaproszenie od ojca, którego nie widział od 30 lat.

Mimo wielu wątpliwości jedzie, gdzieś na odludzie, by spotkać się z ojcem Gordonem (Stephen McHattie - Istnienie, Summer's blood, 300, Watchmen, 2012, Mother!, Wrota zaświatów, Wilki, Wirus, ddie- Kanibal lunatyk, A little bit zombie, Immortals, Łowcy wilkołaków, W otchłani mroku), który zostawił żonę i syna, gdy ten miał pięć lat. Od samego początku wszystko układa się nie po myśli Norvala. Młody mężczyzna nie może się dowiedzieć dlaczego ojciec chciał spotkania. Dodatkowo już na samym początku traci swój cenny telefon. Z godziny na godzinę stosunek Gordona do Norvala staje się coraz bardziej wrogi... 

Film wyreżyserował Ant Timpson, a scenariusz napisał Toby Harvard (Oślizgły dusiciel, ABCs of Death 2). Stworzyli całkiem niezły film, ale dobrze będziecie się bawić jedynie wtedy, gdy jak najmniej o fabule będziecie widzieć przed seansem! 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga