Jak pewnie zauważyliście oglądam cykl Gwiezdne wojny ze sporym opóźnieniem. A później żałuję, że nie obejrzałem od razu. No ale nic to. Kolejna zaległość - Gwiezdne wojny. Ostatni Jedi (Star Wars: The Last Jedi USA 2017) - nadrobiona.
Widać, że już jest trochę szycia, że pomysły na kolejną próbę zagłady rebeliantów mają wytłumaczyć dlaczego powstała kolejna część
Gwiezdnych wojen. I ten cykl możemy w ten sposób ciągnąć bez końca. Obudowując go dodatkowo wątkami pobocznymi. Zwłaszcza, że mamy na pokładzie kolejnego rycerza
Jedi! Zastanawiam się czy pisać Wam o fabule filmu
Riana Johnsona (
Looper - pętla czasu, Kto ją zabił, Breaking Bad, Evil Demon Golfball fom Hell).