Trzeba przyznać, że spodziewałem się wielu emocji i ponurych zdarzeń. Ale na pewno nie aż tylu. Nie tylu śmierci, nie tyle okrucieństwa i krwi. Bez nadziei na zmianę na lepsze. Pocieszające właściwie jest tylko to, że gorzej być nie może. Ale czy aby na pewno nie może?
Pamiętacie ostatnią scenę sezonu szóstego? Nasi bohaterowie, z którymi mocno się zżyliśmy, baa, zaprzyjaźniliśmy wpadli w zasadzkę. Klęczą, a Negan - szef gangu, który próbowali pokonać zapowiada, że zabije jedną osobę. Chodzi i wskazuje swoim kijem bejsbolowym, owiniętym w drut kolczasty, kogo zabije. To ma być nauczka dla innych by podporządkowali się nowemu przywódcy...
Pamiętacie ostatnią scenę sezonu szóstego? Nasi bohaterowie, z którymi mocno się zżyliśmy, baa, zaprzyjaźniliśmy wpadli w zasadzkę. Klęczą, a Negan - szef gangu, który próbowali pokonać zapowiada, że zabije jedną osobę. Chodzi i wskazuje swoim kijem bejsbolowym, owiniętym w drut kolczasty, kogo zabije. To ma być nauczka dla innych by podporządkowali się nowemu przywódcy...