środa, 15 grudnia 2021

Splat! Film Fest 2021: Mandibules

Kolejny porąbany film w katalogu Splat! Film Fest 2021. Mandibules (Francja 2020) opowiada o dwóch młodych mężczyznach, którzy w bagażniku skradzionego samochodu znajdują... wielką muchę. Zamierzają ją wytresować, by zarobić duże pieniądze.

Film nie bez powodu znalazł się w kategorii "WTF". Naprawdę organizatorzy Splata mają talent w wyławianiu takich perełek. Film jednego z największych oryginałów frików współczesnego kina Quentina Dupieuxa (Deerskin, Oko na delikwenta, Mordercza opona, Wrong, Zły glina) jest tak absurdalny, że wiele osób zastanawiałoby się czy oglądać go dalej już po kilkunastu minutach.

Jest w tym coś chorego, że siedzisz i oglądasz jak dwóch facetów (a dokładniej to jeden z nich) tresuje wielką muchę, karmi ją i generalnie zajmuje się nią, jakby była jego ukochanym psem, czy kotem. Nie dowiadujemy się skąd mucha (nazwana Dominiką) się wzięła w bagażniku auta skradzionego przez bezdomnego i bezrobotnego Manu (Grégoire Ludig - Oko na delikwenta), który na zlecenie kumpla miał przewieźć za 500 euro tajemniczą przesyłkę. Śledzimy dalsze losy i przygody Manu i jego przyjaciela Jeana Gaba (David Marsais), gdy ruszają w drogę z przesyłką. A jest na co patrzeć... 

Film zdecydowanie dla pasjonatów tego typu produkcji. Zapewne będzie walczył na tegorocznym Splacie o tytuł najlepszego najgłupszego filmu festiwalu wraz z filmem Mother Schmuckers. Ale o ile tego drugiego na pewno nie możecie zobaczyć z rodziną, zwłaszcza z dziećmi, to w przypadku Mandibules jest to już możliwe! Pamiętajcie jednak, nie wszyscy dotrwali to końca tego filmu 8-) 



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga