wtorek, 18 kwietnia 2023

Wstrząsający film: Katyń

Pamiętam, jak pierwszy raz oglądałem film "Katyń" (Polska 2007) Andrzeja Wajdy w kinie. Zrobił na mnie wstrząsające wrażenie. Ale kolejne seanse, tym razem w telewizji, także były poruszające. Właśnie mijają 83 lata odkąd Sowieci wymordowali ponad 20 tysięcy Polaków... 

Do dziś mam przed oczami sceny egzekucji polskich żołnierzy. Pojedyncze strzały w głowę i ciała wpadające do wykopanych wcześniej dołów. Cisza i strzał i uderzenie ciała o ziemię, cisza i strzał i uderzenie ciała o ziemię, cisza i strzał i uderzenie ciała o ziemię...

Niektórzy próbowali się wyrwać, szarpali się, krzyczeli, ale szybko zakładano im worki na głowę, inni w pozornym spokoju odmawiali modlitwę. Jedna z najstraszniejszych scen, jakie kiedykolwiek widziałem w swoim życiu w filmie fabularnym. Tak bardzo prawdziwe... 

Nie będę Wam opisywał szczegółów zbrodni katyńskiej, bo każdy, kto chce może sobie znaleźć sobie w sieci mnóstwo informacji, na przykład tutaj. Skupię się bardziej na filmie. To chyba najlepszy, moim zdaniem (laika) film Andrzeja Wajdy. Znakomicie opowiedział tę historię mieszając wydarzenia z 1940 roku z tymi z 1945. Nic zresztą dziwnego, jego ojciec został zamordowany przez Sowietów

Już pierwsza scena jest poruszająca. Polacy uciekający przed Niemcami i Sowietami spotykają się na moście. Nie wiadomo, w którą stronę uciekać, który okupant będzie gorszy... Obaj byli straszni. O ile słowo "straszni" wyraża skalę okrucieństwa. Świetna reżyseria, świetny scenariusz (Wajdy i Władysława Pasikowskiego), dopracowane zdjęcia, dźwięk i robiąca wrażenie muzyka. Do tego czołówka polskich aktorów, m.in.: Andrzej Chyra, Artur Żmijewski, Jan Englert, Maja Ostaszewska, Danuta Stenka, Maja Komorowska i wielu wielu innych... 

Co ważne, Andrzej Wajda zdecydował się nie tylko na opowiedzenie tragedii polskich żołnierzy, zamordowanych w Katyniu. Nie zapomniał o ich rodzinach, które latami czekały na wiadomości o swoich bliskich, wierząc, że wrócą. Tak jak matka reżysera wierzyła, że jej mąż wróci...  Ten podwójny dramat robi podwójne wrażenie... 

Ten film to pozycja obowiązkowa. Powinien go zobaczyć każdy Polak. Z biegiem lat, bowiem prawda o Katyniu będzie powoli odchodzić w zapomnienie. A nie może. O tej zbrodni miał się nikt nie dowiedzieć... 

Przy okazji polecam Wam film Katyń - ostatni świadek

Moja ocena: 9/10  


 

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga