Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paul McCrane. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Paul McCrane. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 10 listopada 2025

Koszmar z małego miasteczka: Plazma (Blob zabójca) po latach

W warszawskim kinie Iluzjon ten film działa dziś lepiej niż w czasach VHS, z których go pamiętam. Chuck Russell, zanim zrobił "Koszmar z ulicy Wiązów 3” i "Maskę”, dał nam coś, co w latach 80. mogło uchodzić za horror klasy B, a dziś ogląda się jak perfekcyjnie zrobione kino grozy z ambicją i charakterem. Amerykański The Blob z 1988 roku to remake filmu z 1958, ale – jak mało który remake – przewyższa oryginał pod każdym względem.

To nie jest tylko potwór z galaretowatej masy z kosmosu. To świetnie skonstruowany thriller o małym amerykańskim miasteczku, które staje się ofiarą nie tyle pozaziemskiej plagi, co własnej ufności wobec władzy. Russell i scenarzysta Frank Darabont (późniejszy autor "Skazanych na Shawshank") wplatają w tę historię ostrą krytykę militaryzmu i tajnych eksperymentów rządowych – typowy duch końca zimnej wojny.

sobota, 13 stycznia 2024

24 godziny: sezon szósty. Ile wytrzyma Jack Bauer?!

Trzeba przyznać, że w kolejnych sezonach 24 godzin Jack Bauer (Kiefer Sutherland) wyrasta na prawdziwego superbohatera. Nie złamali Go nawet Chińczycy, przetrzymujący w areszcie przez 20 miesięcy. Najdzielniejszy agent CTU w sezonie szóstym (24 USA 2007) wrócił do USA, bo bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych znowu było zagrożone, a amerykański rząd przehandlował go za powstrzymanie zamachów. 

Jack Bauer ma pomóc w odnalezieniu islamskiego terrorysty Hamri Al-Assada (Alexander Siddig), który ma stać za szeregiem zamachów w USA.

niedziela, 18 czerwca 2023

Robocop. Kultowa opowieść SF sprzed lat

Robocopa (USA 1987) zawsze pamiętałem, jako bardzo dobry film SF. Widziałem go przed laty kilka razy, a od pewnego czasu chciałem obejrzeć jeszcze raz. Zobaczyłem Robocopa z 2014 i wreszcie nadszedł czas na Superglinę sprzed 36 lat!

Po tylu latach Robocop dalej robi duże wrażenie. Film Paula Verhoevena, jak na lata 80. był naprawdę znakomity. Historia policjanta (Peter Weller) z Detroit, który śmiertelnie ranny, zostaje przez korporację współpracującą z policją, ożywiony w maszynie, porusza do dzisiaj i każe sobie zadawać pytania, czy jest to moralne i etyczne.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga