Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Iluzjon. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Iluzjon. Pokaż wszystkie posty

środa, 23 października 2024

"Wrooklyn Zoo". Nowy świetny film Krzysztofa Skoniecznego z Wrocławiem w tle

Jak to już Piszpunt napisał - jeśli jakiś film zaczyna się od kawałka Moskwy, to nie może być zły. Oczywiście, oczywiście może. Ale na pewno ma dodatkowego plusika na wejściu. Zwiastun filmu "Wrooklyn Zoo" Krzysztofa Skoniecznego z utworem Zdechłego Osy zdecydowanie mnie zachęcił, więc dwa dni po premierze popędziłem do kina. 

Początkowo do kina wybierałem się w sobotę, ale nie wyszło, więc już w niedzielę musiało się udać. W ostatniej chwili docieram do warszawskiego Iluzjonu, patrzę a przed salą wielka kolejka. Kurczę - myślę - biletów już pewnie nie będzie. Ale podbiegam do kasy, proszę o wejściówkę i jest! Kieruję się do kolejki, ale Pani z kasy woła - ten film gramy w tej mniejszej. I tu zdziwienie, ale też zadowolenie, bo bardzo lubię "Małą czarną".

piątek, 14 czerwca 2024

Kultowe polskie filmy sprzed lat: Podróż za jeden uśmiech

Kultowy film sprzed lat, który teraz udało mi się znowu zobaczyć, ale pierwszy raz w kinie! Co to było za przeżycie! A seans "Podróży za jeden uśmiech" (Polska 1972) w warszawskim Iluzjonie był możliwy dzięki autorskiemu spotkaniu z Filipem Łobodzińskim, który promuje swoją książkę "Filip Łobodziński". 

Właściwie mógłbym napisać, że to film mojej młodości, ale przecież w dniu premiery miałem zaledwie dwa lata. Kompletnie nie pamiętam, kiedy "Podróż za jeden uśmiech", nakręcony na podstawie powieści Adama Bahdaja obejrzałem, ale pewnie było to już w szkole podstawowej. A może później? 

wtorek, 21 listopada 2023

Filmy Williama Friedkina: Cena strachu

Filmu Cena strachu (Sorcerer USA 1977) Williama Friedkina, twórcy legendarnego Egzorcysty, kompletnie nie znałem. Teraz dzięki warszawskiemu Iluzjonowi udało się ten obraz obejrzeć i to w fantastycznych, jak na taki seans, warunkach!

W tej salce Iluzjonu jeszcze nie byłem. Kilkadziesiąt miejsc, jest gdzie wyciągnąć nogi, ekran nie za duży, więc nie trzeba wodzić oczami od lewa do prawa, gdy przyjdzie się za późno! Dodatkowo nie było reklam, seans zaczął się punktualnie. Film wyświetlany był z taśmy, a kopia nie była najlepsza, więc obraz był specyficzny. Ale w tym przypadku zupełnie to nie przeszkadzało.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga