Trzeba przyznać, że Deadpool 2 (USA 2018) to bardzo specyficzny film. To świetna parodia filmów z bohaterami komiksów, znakomita dla widzów znających te produkcje, ale mocno niezrozumiała dla osób, które na tego typu obrazach się nie znają.
Deadpool (Ryan Reynolds - Life, Deadpool, Big Monster on Campus, Blade: Mroczna Trójca, Klucz do wieczności, 6 Underground, Amityville, Pogrzebany, Green Lantern 1, X-Men geneza: Wolverine, R.I.P.D) nie oszczędza nikogo, ani bohaterów innych filmów, ani twórców i aktorów, ani nawet osób zaangażowanych w produkcję jego własnego filmu. Sam zresztą jest współautorem scenariusza.
A przy tym wszystkim walczy ze złymi bohaterami. Staje w obronie dobrych. Gardzi złymi. Po śmierci żony (narzeczonej?) gardzi też swoim życiem usiłując się zabić. Ale to mu się nie udaje. Jedna ze scen, w której udaje, że umiera, licząc na Oscara za wzruszającą przemowę, bawi do łez! Świetna była też scena werbowania kandydatów do X-Force oraz ich późniejszy desant z samolotu 8-) Podoba się też postać Cable (Josh Brolin - - Goonies, Nocna straż, Mutant, Człowiek Widmo, Grindhouse: Planet Terror, Faceci w czerni 3, Everest, Deadpool 2, Avengers: wojna bez granic, Avengers: koniec gry, Sin City - damulka warta grzechu, Strażnicy galaktyki) - podróżnika w czasie, podobnego do Terminatora.
Jednak kontynuacja pierwszej części (tu recenzja) nie ma już takiej świeżości. A może zbyt dużo oczekiwałem? Łapałem się czasami na tym, że film zamiast bawić nudził... Niemniej jednak polecam!
Film wyreżyserował David Leitch, scenariusz napisali Rhett Reese (Zombieland, Dinozaur, Life, Deadpool, Zombieland: kulki w łeb, 6 Underground) i Paul Wernick (Zombieland, Deadpool, Life, Zombieland: kulki w łeb, 6 Underground).
Deadpool (Ryan Reynolds - Life, Deadpool, Big Monster on Campus, Blade: Mroczna Trójca, Klucz do wieczności, 6 Underground, Amityville, Pogrzebany, Green Lantern 1, X-Men geneza: Wolverine, R.I.P.D) nie oszczędza nikogo, ani bohaterów innych filmów, ani twórców i aktorów, ani nawet osób zaangażowanych w produkcję jego własnego filmu. Sam zresztą jest współautorem scenariusza.
A przy tym wszystkim walczy ze złymi bohaterami. Staje w obronie dobrych. Gardzi złymi. Po śmierci żony (narzeczonej?) gardzi też swoim życiem usiłując się zabić. Ale to mu się nie udaje. Jedna ze scen, w której udaje, że umiera, licząc na Oscara za wzruszającą przemowę, bawi do łez! Świetna była też scena werbowania kandydatów do X-Force oraz ich późniejszy desant z samolotu 8-) Podoba się też postać Cable (Josh Brolin - - Goonies, Nocna straż, Mutant, Człowiek Widmo, Grindhouse: Planet Terror, Faceci w czerni 3, Everest, Deadpool 2, Avengers: wojna bez granic, Avengers: koniec gry, Sin City - damulka warta grzechu, Strażnicy galaktyki) - podróżnika w czasie, podobnego do Terminatora.
Jednak kontynuacja pierwszej części (tu recenzja) nie ma już takiej świeżości. A może zbyt dużo oczekiwałem? Łapałem się czasami na tym, że film zamiast bawić nudził... Niemniej jednak polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz