Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Robert Wade. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Robert Wade. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 12 lipca 2022

Pierwszy Bond od lat

Co ciekawe na obejrzenie najnowszego filmu z Jamesem Bondem naciskał Syn, w końcu się zgodziłem i nawet jestem zadowolony, że obejrzałem "Nie czas umierać" (No Time to Die USA, Wielka Brytania 2021). Co prawda skróciłbym ten film, co najmniej o godzinę, ale i tak oglądało się całkiem nieźle.

Oglądanie tego typu filmów z 10-latkiem mocno angażuje, bo trzeba tłumaczyć szczegóły akcji, wyjaśniać, co kto, kiedy, jak, gdzie i dlaczego, ale cieszy, że produkcja w reżyserii Cary Joji Fukunaga (Alienista, To) ze scenariuszem Neala Purvisa i Roberta Wade potrafiła przykuć Jego uwagę na dłużej. Chyba nie za bardzo będę się wdawał w opis i ocenę filmu, bo nie jestem ekspertem od filmów z Bondem, a jego najlepsze części pamiętam z lat 80. i początku 90.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga