Idąc na ten film nie wiedziałem o nim zbyt wiele. Widziałem jedynie zwiastun i spodziewałem się niezłego filmu SF. Okazał się niezły, ale przeznaczony, podobnie jak Zmierzch, raczej dla młodzieży.
Reżyserem filmu (I am number four - USA 2011) - jest D.J. Caruso, znany m.in. ze Złodzieja życia, Jeziora Salton czy serialu Tajemnice Smallville. Do głównej roli zatrudnił bliżej mi nieznanego Alexa Pettyfera. Młody mężczyzna gra Numer Cztery. Film rozpoczyna się od bardzo dynamicznej akcji gdzieś w środku dżungli, gdzie w drewnianym domu śpią dwaj mężczyźni. Nagle jednego z nich budzi jakiś hałas, chwilę później ginie wyrwany z domu przez jakiegoś stwora z kosmosu. Zaraz potem zabity zostaje jego podopieczny - Numer Trzy. Świetne, mroczne sceny zapowiadały naprawdę świetny rozrywkowy film.
Reżyserem filmu (I am number four - USA 2011) - jest D.J. Caruso, znany m.in. ze Złodzieja życia, Jeziora Salton czy serialu Tajemnice Smallville. Do głównej roli zatrudnił bliżej mi nieznanego Alexa Pettyfera. Młody mężczyzna gra Numer Cztery. Film rozpoczyna się od bardzo dynamicznej akcji gdzieś w środku dżungli, gdzie w drewnianym domu śpią dwaj mężczyźni. Nagle jednego z nich budzi jakiś hałas, chwilę później ginie wyrwany z domu przez jakiegoś stwora z kosmosu. Zaraz potem zabity zostaje jego podopieczny - Numer Trzy. Świetne, mroczne sceny zapowiadały naprawdę świetny rozrywkowy film.