Gdzie jeden Spider-Man nie może tam Marvel trzech pośle

Trzeci Spider-Man - Bez drogi do domu (Spider-Man: No Way Home USA, Islandia 2021) trochę mnie zawiódł, po świetnym Spider-Man: Daleko od domu. Przyznam też szczerze, że nie do końca skumałem ideę filmu. Świat dowiaduje się, że Spider-Man to Peter Parker i wówczas nasz bohater postanawia, że...

No cóż. Postanawia, że większość ludzi o nim zapomni, ale nie wszyscy. Spider-Man (Tom Holland) zwraca się o pomoc do Doktora Strange (Benedict Cumberbatch), którego namawia na zmianę rzucanych zaklęć.

Spider-Man zastąpi Avengersów? Kolejna wielka produkcja Marvela

Już w zwiastunie filmu Spider-Man: Daleko od domu (Spider-Man: Far From Home USA 2019) dowiadujemy się, że jeżeli nie oglądaliśmy jeszcze filmu "Avengers: Koniec gry" (CZYTAJ RECENZJĘ) to nie powinniśmy oglądać nawet trailera nowego Spider-Mana. Nic dziwnego, jest to bowiem właściwie kontynuacja zakończonego już cyklu. 

Ziemia jest w żałobie po Avengersach i nie wiadomo właściwie kto ma ich zastąpić. Kandydat jest jeden - przy życiu pozostał bowiem jedynie Spider-Man, na co dzień Peter Parker (w tej roli Tom Holland (Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, Avengers: wojna bez granic, Avengers: koniec gry, Spider-Man: Homecoming).

Jak Spider-Man dołączył do Avengersów

Spider-Man: Homecoming (USA 2017) to opowieść o tym jak Peter Parker zdobywa szlify pod czujnym okiem Tony'eg Starka. Spider-Man musi stawić czoło groźnemu przestępcy.


W roli Parkera - Człowieka - Pająka występuje Tom Holland (Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów, Avengers: wojna bez granic). Chłopak szykuje się do odegrania ważnej roli w walce ze złem, ale nie zawsze mu wychodzi. Nic więc dziwnego, że Stark ( Robert Downey Jr. - Gothika, Kapitan Ameryka: wojna bohaterów, Przez ciemne zwierciadło, Incerdible Hulk, Avengers, Iron Man 2, Iron Man 3, Avengers: wojna bez granic) postanawia mieć na niego oko. Nic dziwnego - młodemu, jak to młodemu, różne rzeczy chodzą po głowie.